Hej, taki dziwny temat ale dość popularny, gry i uzależnienia... Według wikipedi uzależnienie to : Uzależnienie – nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji.
Ja osobiście definiuje uzależnienie jako nieodpartą chęć zrobienia czegoś i brak możliwości przerwania tej czynności. Dzielę uzależnienia na lekkie, średnie i do dupy... Lekkie jest wtedy kiedy znajdziesz w sobie siłę i powiesz "nie" i pójdziesz zrobić to co mama prosi od kilkunastu godzin. Średnie jest wtedy kiedy wiesz, że masz coś zrobić będziesz miał przerąbane jak tego nie zrobisz i może nawet masz siłę w sobie ale nie pójdziesz tego zrobić, bo "trzeba expić". A uzależnienie do dupy to... sami wiecie...Jest do dupy ;D
I wszystkim słowo uzależnienie kojarz się z a) alkoholem b) narkotykami c) papierosami. Ale uzależnionym można być od wszystkiego, każdy ma jakieś uzależnienie... Ja opowiem o kilku swoich a ty napisz co o tym sądzisz.
1.A więc gry... ja przyznaję się, że mam lekkie uzależnienie. Nie jest tak, że siedzę kilkanaście godzin dziennie i nawalam w gierkę, nie, spokojnie. Chodzi o to, że lubię sobie pograć z kumplem niż się z nim spotkać a to już zalicza się pod uzależnienia typu lekkie.Jeśli chodzi o gry, w sensie w jakie gram, to napiszę w innym poście.
2.Hmm...Jestem leniem i jestem od tego uzależnionym :D nie chce mi się nic... ale jak coś NAPRAWDĘ trzeba zrobić to potrafię się zmotywować...
3.YouTube - taaa... Dzień bez filmiku z youtuba jest dniem straconym... taka prawda.
4.Muzyka- to samo co wyżej, kiedyś napiszę czego słucham.
5.Pisanie ze znajomymi i to w dużych ilościach.... potrafię siąść i pisać i pisać i pisać i popatrzeć na zegarek i jest 5 rano ale co z tego, przecież jutro do szkoły więc piszę dalej :) taka prawda...
6. ŻELKI !!!!!!!!!! bez komentarza :0
Pewnie mam jeszcze kilkanaście ale to później ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz